Co z tym cellulitem?
Cellulit, cellulit zmora wielu kobiet (i nie tylko!). Temat obecny i powszechny, ale co tak naprawdę o nim wiemy? Mimo swojej znacznej popularności temat nadal wzbudza wątpliwości i prowadzi do powielania wielu mitów.

Dlaczego cellulit nie cellulitis?
Nazwy często stosujemy wymiennie, jednak niesłusznie. Cellulitis to zapalenie tkanki łącznej, zwykle wywołane przez gronkowce lub paciorkowce. Jest to dość niebezpieczna jednostka chorobowa, w której leczeniu stosuje się antybiotykoterapię. Nieleczona może prowadzić do poważnych powikłań (jak np. sepsa).
Co sprzyja powstawaniu cellulitu?
Niestety, zdecydowanie częściej cellulit występuje u kobiet, mają na to wpływ: specyfika budowy tkanki tłuszczowej oraz estrogeny. U kobiet tkanka tłuszczowa poprzedzielana jest strukturami tkanki łącznej (ułożonymi prostopadle do powierzchni skóry, u mężczyzn struktury te znajdują się pod kątem, co znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo wybrzuszenia), struktury te tworzą pewnego rodzaju przegrody nieodporne na zmianę kształtu wywołaną rozrastającą się tkanką tłuszczową.
Do jednej ważnych z przyczyn powstawania cellulitu zaliczamy również zaburzenia mikrokrążenia - co oznacza, że krew przepływa przez tkanki nieefektywnie, tworząc zastoje, a te ostatnie prowadzić mogą do powstawania obrzęków. Tkanki są słabiej odżywione, bardziej narażone na działanie stresu oksydacyjnego. Utrudnia to także transport zbędnych metabolitów z organizmu. W efekcie adipocyty (komórki tłuszczowe) mogą zwiększać swoją objętość.
Zdecydowanie sprzyjał będzie również styl życia związany z niską aktywnością fizyczną i niewłaściwą dietą, ale tylko sprzyjał, bo nie są to jedyne czynniki decydujące. Niewłaściwa dieta, w tym znaczeniu to taka, która obfituje między innymi w produkty wysoko przetworzone, nadmierną ilość soli i cukrów prostych oraz ogólne spożywanie nadmiernej ilości pożywienia. Częste noszenie butów na wysokim obcasie oraz bardzo obcisłych ubrań może wpływać na zaburzenie krążenia, a w efekcie to powstawania cellulitu.
Co dalej?
Dobra wiadomość jest taka, że jeśli w ogóle czujemy potrzebę zajęcia się cellulitem mamy kilka możliwości! W redukcji i profilaktyce cellulitu „ze środka ciała” przede wszystkim należy pamiętać o nawodnieniu. Picie wody (ale też herbatek owocowych i ziołowych) sprzyja usuwaniu zbędnych metabolitów z organizmu, poprawia metabolizm i sprzyja zachowaniu jędrności skóry. Możemy również wspomóc się suplementami diety, które poprawiają metabolizm i jednoczenie wpływają korzystnie na kondycję skóry jak np.
Eliksir Wyszczuplający - The Bikini Body Formula
... lub takie, które wesprą organizm w oczyszczaniu:
Eliksir Oczyszczający - The Supergreens Formula
Dzięki bogatej ofercie zabiegowej możemy pomagać sobie także zabiegami. Szczególnie polecane są takie, które będą sprzyjały pobudzeniu mikrocyrkulacji, przeciwdziałały obrzękom i korzystnie wpływały na kondycję skóry.
Zabiegi, które spełniają powyższe kryteria to np. pressoterapia, masaż bańką chińską, bandaże Arosha. W tym temacie najlepiej udać się na konsultację poradzić specjalisty i razem ustalić skuteczny plan działania.
Paulina Stołecka
Terapueta